Wbrew powszechnej opinii uważam, że pieniądze szczęście dają… Mi na pewno.
Oczywiście nie są one jedynym składnikiem pełnego życia… takiego obfitującego w ochy i achy… takiego pełnego czułości, radości i uśmiechu.
Pieniądze nie budują trwałych przyjaźni.
Pieniądze (zazwyczaj) nie przywracają straconego zdrowia.
Pieniądze nie zastępują nieobecnego całymi dniami rodzica.
Ale jak mawiał klasyk:
„PINIONDZE TO NIE FSZYSKO
ALE FSZYSKO BEZ PINIENDZY TO …UJ”
z filmu „Pieniądze to nie wszystko” (2001)
Nieśmiało twierdzę, że:
- odrobinę łatwiej jest chorować mając pieniądze, niż ich nie mając…
- odrobinę łatwiej jest być samotnym mając pieniądze, niż ich nie mając…
- odrobinę łatwiej jest wychowywać dzieci mając pieniądze niż ich nie mając…
- odrobinę łatwiej jest starzeć się mając pieniądze niż ich nie mając…
Ale co ja tam wiem…
Mam to szczęście, że od zawsze miałem pieniądze. Nigdy tyle, aby pławić się w luksusach, ale zawsze wystarczająco, żeby nie cierpieć z ich braku…
Wszystko dzięki temu, że mam wspaniałych rodziców. To oni ciężko pracowali, aby niczego mnie i mojej siostrze nie brakowało.
Choć nie pochodzę z bogatego domu to miałem komputer przy którym spędzałem popołudnia grając w „Call of Duty II”. Nie taki najlepszy na całym osiedlu, ale wystarczający.
Dostałem telefon komórkowy, na którym pakiet 500 darmowych smsów ledwo wystarczał, aby pół nocy pisać z nowo poznaną koleżanką. Nie był wcale najnowszy, ale wystarczający.
Kiedy dorastałem rodzice znaleźli sposób, aby zamienić mieszkanie na większe i abym miał własny pokój. Nieduży, ale wystarczający.
A w dzieciństwie zawsze dostawałem kieszonkowe i mogłem w sklepie osiedlowym za 35 gr wypić z kolegami oranżadę – na miejscu, bo z zastawem kosztowała 60gr…
Rodzice nauczyli mnie, że o pieniądze warto się zatroszczyć. Że pieniądze poprawiają jakość życia. Jestem im za tę lekcję bardzo wdzięczny.
Dziś o pieniądze troszczę się sam…
Nie jestem milionerem (choć mam ambicję nim zostać).
Nie jestem wolny finansowo (choć chciałbym poczuć jak to jest być).
Nie pozjadałem wszystkich rozumów (choć to mogłoby być fajne).
Ale troszczę się o swoje pieniądze…
Jestem oszczędny. Prowadzę budżet domowy. Dbam o rozwój firmy. Nie wydaję pieniędzy na modne gadżety.
Aktywnie szukam miejsc na ulokowanie swoich oszczędności. Czytam książki i nieustannie uczę się nowych rzeczy związanych z pieniędzmi.
Plik EXCEL do analizy promocji bankowych
![](https://banklovers.pl/wp-content/uploads/2021/06/2021-06-17-13.50.05.png)
Zaprojektowaliśmy plik Excel, dzięki któremu z łatwością zapanujesz nad warunkami promocji. Wpisujesz parametry promocji i wszystko masz w jednym miejscu. To proste i niebywale skuteczne.
Z doświadczeń czytelników wynika, że zaoszczędzisz ok. 2 godzin pracy.
Bo pieniądze dają mi lepsze życie…
Bo dzięki pieniądzom nie czekam 6 miesięcy na wizytę u lekarza.
Bo dzięki pieniądzom moja córka uczy się grać na gitarze elektrycznej.
Bo dzięki pieniądzom spełniam marzenia z dzieciństwa.
Żebyśmy się dobrze zrozumieli… Pieniądze same w sobie nie są ważne. Ale nie do przecenienia jest to, że umożliwiają realizowanie tego co ważne jest.
Pieniądze dają możliwości. Pieniądze dają wolność mówienia „tak”, kiedy chcesz mówić „tak”. I „nie”, kiedy chcesz mówić „nie”.
Dbając o pieniądze zaczynasz szanować samego siebie… Bo realizujesz to co sobie postanowiłeś. Bo idziesz w kierunku który sobie wyznaczyłeś. Bo wiesz, że bez względu na sytuację dasz sobie radę.
Bo pieniądze dają szczęście! (może chcesz trochę?)
A gdyby tak ktoś – powiedzmy taki bank – za założenie konta i kilka płatności kartą dał Ci trochę pieniędzy? Czy to by nie było wtedy tak, jakby oferował Ci odrobinę szczęścia?
Trudno w to uwierzyć…? A gdyby w takiej promocji wszystko było zapisane czarno na białym i gwarantowane zobowiązującym regulaminem, który prześwietliliśmy wzdłuż i wszerz?
Ja wiem… To nie jest magiczna pigułka, która usunie wszystkie Twoje problemy…. ale zapewniam, że udział w takiej promocji bankowej sprawi Ci mnóstwo radości. Nawet podwójnie:
Pierwszy raz uśmiechniesz się, kiedy na Twoje konto wpłynie obiecana premia i pomyślisz „to jednak działa!”.
Drugi raz uśmiechniesz się, kiedy w sklepie przypomnisz sobie, że tym razem nie płacisz ze swoich… Że „za te zakupy płaci bank” za pomocą premii, której zdobycie zajęło Ci mniej niż 15 minut.
Szczerze polecam! Wybierz jedną z trzech promocji wymienionych poniżej. Wybrałem dla Ciebie takie najłatwiejsze – oznaczone jako „top 3”. Śmiało! Chcę, żebyś miał więcej pieniędzy, więcej szczęścia!
Dodaj komentarz